Oficjalna polskojęzyczna strona Jego Świątobliwości Krishna Kshetry Swamiego Maharaja
Krishna Kshetra Swami
W służbie dla Jego Boskiej Miłości A.C. Bhaktivedanty Swamiego Prabhupādy Założyciela-Ācāryi ISKCON-u
Jak się podporządkować

Om namo bhagavate vasudevaya...

Intonujemy tę inwokację, ofiarowując pełne szacunku pokłonu Vasudevie. Vasudeva Jest innym imieniem Kryszny – Najwyższej Osoby Boga.

Vasudeva, Kryszna. Najwyższa Osoba Boga, bardzo łaskawie pojawił się w tym świecie 5 tysięcy lat temu. Łaskawie, bardzo łaskawie [Kryszna-ksetra Prabhu powtarza po polsku] próbujemy po trochu uczyć się tego cudownego języka. To prawdopodobnie zabierze przynajmniej trzy życia. Mimo to można zacząć. To nie znaczy, że chcemy narodzić się w Polsce.

Tak, więc Kryszna pojawił się 5 tysięcy lat temu. A najistotniejsza cecha Jego pojawienia się było to, że wypowiedział Bhagavad-gitę, instrukcje znane jako Bhagavad-gita. Bhagavad-gita jest pewnego rodzaju traktatem na temat podporządkowania się Bogu. Jest to najbar¬dziej istotny temat dla ludzkiego społeczeństwa i Jest w najmniej¬szym stopniu rozumiany. Każdy wie coś lub słyszał coś o Bogu, lecz Jeśli spytałbyś kogoś na ulicy o jego koncepcję na temat Boga lub jego zrozumienie Boga, otrzymałbyś zadziwiające odpowiedzi. Pewnego dnia wyjdź na ulicę, zatrzymaj kogoś i zapytaj go:"Mój drogi panie, możesz mi łaskawie powiedzieć, kim jest Bóg?" Niektórzy ludzie spojrzą do góry w niebo i wzruszą ramionami. Niektórzy wdadzą się w jakieś długie, skomplikowane wyjaśnienia na temat, kim jest Bóg. A niektórzy odpowiedzą: "Bóg? Bóg Jest w kościele." Albo: "Bóg'? Nie ma Boga. Ja jestem Bogiem!" Tak, niektórzy nawet posuwają się tak daleko, aby powiedzieć tak głupią rzecz. Szczególnie w dzisiejszych czasach ludzie mają zamęt w głowach. Każdy ma jakąś koncepcję Boga, chociażby taką, że On nie istnieje, ale nikt nie wie, że świadomość Boga oznacza podporządkowanie się Bogu. Jak to się mówi po polsku? O rany! Pod-po-rząd-ko-wać się! [Kryszna-ksetra Prabhu pomaga sobie uderzając w mirdangę]. A gdy słyszymy słowo "podporządkować się", nie podoba nam się ono, bowiem jest to dokładnie to, czego próbujemy uniknąć w tym świecie. Każdy próbuje uniknąć podporządkowania się wyższej osobie. To, dlatego jesteśmy w tym świecie.

Tak, więc Bhagavad-gita jest traktatem o podporządkowaniu się. Została ona wypowiedziana do bardzo szczególnej osoby – do Arjuny. Kwalifikacja Arjuny było to, że był on wielbicielem Kryszny. Nie był ani naukowcem, ani szczególnie wykształconą osobą. Nie był znany z powodu swych intelektualnych zdolności czy religijności. W rzeczy¬wistości był on żołnierzem, lecz był przyjacielem Kryszny. Kryszna wy¬powiedział do niego Bhagavad-gitę i, ponieważ posiadał on szczególną kwalifikację i mógł zrozumieć prawdziwe znaczenie Kryszny. Tak, więc po krótce omówię cztery najważniejsze wersety z 10-tego rozdziału Bhagavad-gity. Te wersety są uznawane za istotę Bhagavad-gity. Ty i wspaniale opisują, czym jest podporządkowanie się Bogu.

W pierwszym z tych wersetów C10.35 Kryszna wyjaśnia Swą pozycję:

"Jestem źródłem wszystkich światów duchowych i materialnych. Wszy¬stko ze Mnie emanuje." Jest to bardzo wielkie oznajmienie. We wspó¬łczesnych czasach staje się bardzo popularne, że różnego rodzaju yogini przybywający z Indii na Zachód twierdzą, że są Bogiem. Więc jeśli spotkacie jedną z tych osób. Powinniście ją spytać: "Czy jes¬teś źródłem wszystkich światów materialnych i duchowych, czy wszys¬tko z ciebie emanuje?" – "No wiesz może nie dokładnie tak..." Ale przecież Kryszna mówi: "Wszystko ze Mnie emanuje." Jest, to definicja Boga. Jeśli pytacie kogoś, kim Jest Bóg. A potem ten ktoś was pyta:

"A co ty myślisz, kim Jest Bóg?",to jest to bardzo dobra definicja. Bóg Jest źródłem wszystkiego. To bardzo proste, ale bardzo skompli¬kowane. On jest źródłem wszystkiego -Jest to bardzo znaczące oznaj¬mienie. Z jednej strony znaczy to, że jest On moim źródłem, źródłem mojej egzystencji. Jest źródłem wszystkiego, co postrzegam. Jest źródłem wszystkich innych, z którymi mam związek. Jest źródłem tych wszystkich elementów, na których się opieram utrzymując się przy życiu. To znaczy, że jestem całkowicie zależny od Niego. Wiec Kryszna w drugiej części tego wersetu mówi: "Mędrcy, wiedząc o tym doskona¬le, angażują, się w służbę dla Mnie i czcząc Mnie z całych serc swo¬ich. " Więc jest tu pośrednie wskazanie na fakt, że podporządkowanie wiąże się z wiedza lub docenieniem pozycji Boga. Mędrcy, którzy wie¬dza o tym doskonale, cóż oni robią? Wzruszają ramionami i mówią:

"Tak, to Jest bardzo interesujące. Bóg jest źródłem wszystkiego. Co w tym nowego? Co nowego w telewizji?" Nie! U kogoś, kto rozumie, kim Jest Kryszna, kim Jest Bóg, pojawi się naturalna reakcja. [Słychać hałas przetaczanych pojemników na śmieci. Kryszna-ksetra Prabhu komentuje] To jest usra-iwirma. Pracują bardzo ciężko nawet w niedzielę. To jest inny temat. Więc ktoś, kto zrozumie, kim Jest Bóg, bardzo naturalnie i z wielką chęcią podporządkuje się Mu, ponieważ dostrzega, że Bóg jest wszędzie. "Wszystko zależy od Boga, moja egzystencja zależy od Boga" – i w ten sposób naturalnie będzie on chciał ofiarować coś, Bo¬gu. "Te osoby, które rozumieją Mnie czczą Mnie całym sercem. Myś¬lę że to Jezus Chrystus wypowiedział takie ostateczne przykazanie:

"Powinieneś kochać Boga całym sercem." Mię połową serca. Czy macie takie wyrażenie w Języku polskim, że można coś robić połową swego serca? Wiecie, o co chodzi? W większości przypadków, Jeśli robimy coś w tym świecie, nie angażujemy w to całego swego serca. Czasem dostrzegamy, że choć mówimy komuś: "Kocham cię", nie jest to powie-dziane z całego serca. Jest powiedziane, że dziewczyna obejmująca mężczyznę i mówiąca mu: "Kocham cię", patrzy na drugiego mężczyznę stojącego za jej plecami, a myśli o trzecim. To właśnie ma miejsce w tym świecie. To jest tak zwana miłość tego świata. Przejdźmy do następnego wersetu.

mac-citta mad-gata-prana bodhayantah porosparam...

"Myśli moich czystych wielbicieli pogrążone są we Mnie, życia ich są podporządkowane służbie dla Mnie, a rozmowy o Mnie, którymi oś¬wiecają się nawzajem, są dla nich źródłem ciągle wzbierającej rado¬ści i szczęścia."

Tak, więc Jest to rozwinięcie tej kwestii, że wielbiciele podpo¬rządkowują się Bogu całym swym sercem. Robią to i Jest to dla nich źródłem satysfakcji. Nie tak, że z tego powodu cierpią. Każdy szuka zadowolenia w swoich działaniach. Każdy szuka szczęścia, ale nikt go nie znajduje. A Jeśli już ktoś Ja znajdzie, jest ono tymczasowe. A z powodu lęku przed Jego tymczasowością, frustruje się. Dlatego żywa istota podróżuje z Jednego ciała do drugiego, z jednego życia do drugiego, szukając zadowolenia i poprzez swe działania, uwikłuje się w prawo karmy. Kilka dni temu Indradyumna Swami podał ciekawy przykład na to jak działa prawo karmy. Opowiadał, że gdy podróżo¬wał i nauczał w Amazonii, pewnego dnia łódź utknęła przy brzegu rzeki. Musiał wyjść na zewnątrz, a tam były ruchome piaski. Z tym, co nazywamy ruchomymi piaskami, wiąże się interesujący fenomen. Gdy utkniesz w ruchomych piaskach, im bardziej próbujesz się stamtąd wydostać, tym bardziej wciąga cię w dół. Było to przerażająca. Indradyumna Swami bardzo się przestraszył, bo gdy próbował wydostać się stamtąd, był Jeszcze bardziej wciągany, ze straszliwa, siłą. Tylko dzięki wysiłkowi siedmiu innych wielbicieli udało się go wyciągnąć do łódki. Tak, więc ten materialny świat Jest Jak ruchome piaski. Przychodzimy do tego materialnego świata i gdy tylko wchodzimy z nim w kontakt, wciąga nas coraz bardziej i bardziej w bajoro igno¬rancji. Myślimy:"O.K.Walczę w tym świecie i muszę się uwolnić."Każ¬dy próbuje się uwolnić. Każdy pragnie pewnej wolności, ma poczucie jakiegoś braku. Aby uzyskać tę wolność, podejmujemy coraz większa wysiłki. A jaki jest rezultat tych wysiłków? Stajemy się coraz bar¬dziej uwikłani.Tak działa prawo karmy. Na każdy czyn pojawia się re¬akcja. Chciałbym opowiedzieć pewną historię, podać wam pewien przy¬kład, pomóc wam uzmysłowić jak dokładne Jest prawo karmy. W ostat¬nim roku w jednej z włoskich gazet pojawił się artykuł o pożarze na jednej z wysp u wybrzeży Italii. Włosi mieli pewien system przeciw¬pożarowy. Mieli helikoptery z olbrzymimi pojemnikami, które zniżały się nad wodą, zanurzały pojemniki i napełniały je. Później leciały nad miejsce pożaru i wylewały zawartość pojemników. Po tym jak ugaszono pożar jacyś ludzie znaleźli tam ciało martwego człowieka na środku wyspy. Co ciekawsze, na tych zwłokach znajdował się strój płetwonurka. Co robił człowiek w stroju płetwonurka w lesie na śro¬dku tej wyspy? Myślę, że niektórzy z was już sobie uświadomili, co się stało.Ten człowiek pływał sobie w oceanie, w olbrzymim oceanie. Podleciał tam ten helikopter, wciągnął go wraz z wodą i rzucił w sam środek tego pożaru. „Prawdziwa historia. Jak to się stało? Czy to był wypadek? Czy kogokolwiek zadowoli takie wyjaśnienie: "O, to był wypadek"? Na rozległym oceanie...Przecież mogli zaczerpnąć wody z jakiegokolwiek innego miejsca, ale wybrali akurat to miejsce i zdarzyło się to, co się zdarzyło. Daje to pewna wyobrażenia, jak dokładne Jest prawo karmy. Tutaj Jest powiedziane, co wielbiciele Boga maj ą (...)

Tak, czasem zapominali, by zjeść. Jaki temat mógłby was tak pochło¬nąć, że zapomnielibyście o jedzeniu? To oznacza, że tematy o Krysznie, to, co nazywamy krsna-katha, są bardzo potężna. Nazywane są one krsna-katha w przeciwieństwie do tego, co nazywamy gramya-katha. Gramya-katha oznacza wszystko, tylko nie krsna-katha. Plotki. "Co przy¬jaciółka siostry twojego wujka na to odpowiedziała? Ps, ps, ps.. . O, naprawdę? A potem on powiedział, a potem ona powiedziała... Nap¬rawdę? Co jeszcze nowego? Bla bla bla bla bla..." Cały dzień na te¬mat tego, co w ogóle nie Jest istotne. Srccmya oznacza wioskę. Na wsi wszyscy mówią na temat wszystkich innych.. Każdy się martwi – co ona, on, oni myślą o mnie? Wielbiciel nie przejmuje się tym, co ktokolwiek inny o nim myśli. Przejmuje się tylko tym, co myśli Kryszna. Przejdźmy do następnego wersetu:

tesam satata-yuktanam bhajatam priti-purvakam
dadami buddi-yogam tam yena mam upayanti te

"Tym, którzy zawsze są Mi oddani i z miłością mi służą, Ja daję in¬teligencję, która do Mnie ich prowadzi."

Tak, więc mamy tu wyobrażanie słodkiego odwzajemniania się1 Pana tym, którzy próbują Mu się podporządkować. Nie jest łatwą rzeczą podporządkować się Bogu. Unikaliśmy podporządkowania się Bogu przez wiele, wiele żyć. Nie Jesteśmy nawet w stanie policzyć tych żyć. Kryszna bhuliya se jiva anatir bahir-mukha... – od niepamiętnych czasów zapominaliśmy o Krysznie i dlatego cierpimy z powodu powtarzających się narodzin i śmierci. Dlatego nie jest to zbyt łatwe, by nagle zmienić naszą politykę. Naszą polityka jest to, aby zapomnieć o Krysznie, dlatego próbujemy cieszyć się bez Kryszny. Lecz osoba, która po-dejmuje wysiłek, aby zrozumieć swoja, zależność od Kryszny, na pewno będzie się starała umieścić Krysznę w polityce swojego życia. Kryszna wyjaśnia tutaj, że odwzajemnia się takiej osobie pomaga jej. W tych szczególnych czasach szczególnie trudno jest podporządkować się Krysznie. Jest Kali yuga i jesteśmy leniwi, jeśli chodzi o życie du¬chowe. Pozwalamy także na bycie zawiedzonym przez fałszywych ego, fałszywych nauczycieli. W dodatku nasze życie jest bardzo krótkie, nie mamy zbyt wiele czasu na samorealizację. A poza tym Jesteśmy bardzo kłótliwi. Gdy tylko ktoś się z nami nie zgadza. Jesteśmy go¬towi się spierać. Obecnie o byle, co wszczyna się walki. Ponieważ lu¬dzie nie są w stanie nawet właściwie słuchać, ciągle wynikają nie¬porozumienia. Ktoś coś mówi, ktoś drugi nie usłyszy tego i myśli, że tamten ktoś powiedział coś innego i natychmiast rozpoczyna się wal¬ka. Pierwsza osoba mówi: "Przecież ja tego nie powiedziałem!" "Tak, powiedziałeś!" "Nie powiedziałem!!!" W tę i z powrotem. I nagle jeden wali drugiego prosto w nos. A oprócz tego jesteśmy zaw¬sze zaniepokojeni w swoim umyśle. Kiedy wielka ciężarówka przejedzie ulicą – jesteśmy zaniepokojeni. Albo pamiętamy, że ktoś nas obraził w tamtym tygodniu – i jesteśmy bardzo zaniepoko¬jeni w umyśle. Albo martwimy się, czy zdamy egzaminy – i znów niepo¬kój w umyśle. Jakkolwiek to nazwiecie, zawsze powoduje niepokój w umyśle. W Bhagavad-gicie jest opisane, że umysł tego, kto nie jest zaniepokojony, jest jak świeca w bezwietrznym miejscu.

yatha dipo nivata-stho nengate sopama simrta
yogino yata-cittasyaya yujnato yogam atmanah

Kto ma taki umysł? Więc w tym wieku bardzo trudno podporządkować się Krysznie. Ale: dadami buddhi yogam tam – Bóg jest tak łaskawy, że daje inteligencję, przez którą można Go zrozumieć. A w tym wieku sprawia to szczególnie łatwym, pojawia się jako Pan Caitanya i mó¬wi: "Po prostu intonuj Hare Kryszna i w ten sposób podporządkuj się Bogu. W Śrimad Bhagavatam Jest powiedziane:

krsna varnam tvisa krsnam sangopangas te parsaaam
yajnah sankirtanam-prayair-yajanti hi-sumedhasah

Ci, którzy są obdarzeni inteligencją, przyjmą radę Pana Caitanyi. W rzeczywistości instrukcje Pana Caitanyi, w jaki sposób podporządko¬wać się Bogu, są naszą jedyną szansą. Jak powiedziałem wcześniej, każdy ma jakąś koncepcję Boga, ale nikt nie ma pojęcia, w jaki spo-sób Mu się podporządkować. Wiec Pan Caitanya Jest Samym Bogiem. Po¬jawił się 500 lat temu i powiedział: "Oto Jest sposób, aby się pod¬porządkować:

harer nama harer nama harer nama eva kevalm
kalau nasty erva nasty eva nasty eva gatir anyatha

Powtórzył 3 razy: "Jest tylko jedna droga. Jedna droga, jedna możli¬wość." Gdy tylko to słyszymy, myślimy że gdzieś to już słyszeliśmy, że jest tylko jedna droga. Chrześcijanie mówią: "Jest tylko jedna droga." Wszyscy twierdzą: "Nasza droga jest jedyna." W Jugosławii skarżyła się pewna kobieta: "Wy wszyscy twierdzicie, że wasza droga Jest najlepsza." Odpowiedziałem jej: "My tego nie twierdzimy. Twier¬dzimy, że Kryszna Jest najlepszy." Jest różnica między tym, gdy mówi¬my, że my Jesteśmy najlepsi, a tym, że Kryszna jest najlepszy. Kto może twierdzić, że Jest tak wspaniały jak Kryszna? Rzucamy wyzwanie ka¬żdemu, by znalazł kogoś lepszego niż Kryszna. W ostatnim z tych werse¬tów Jest powiedziane:

tesam evanukampartham aham ajnana-jam tamah
naśayamy atma-bhava-stho jnana-di pena bhasvata

"Ja, który przebywam w ich sercach, rozpraszam świetlistą lampa wie¬dzy ciemność zrodzoną z ignorancji." Śrila Prabhupada wyjaśnia w znaczeniu, że Fan Caitanya nauczał intonowania:

hare kryszna hare kryszna kryszna kryszna hare hare,
hare rama hare rama rama rama hare hare

I tysiące ludzi podążały za Nim. Był On posądzany o to, że Jest sen¬tymentalny. "Ty po prostu intonujesz imiona Boga!" Lecz tutaj Kryszna stwierdza: "Ci, którzy są Moimi wielbicielami, nie są ignoranckimi głupcami. Jnama tivren – przynoszę lampę wiedzy, by rozproszyć ich ciemność." Ten materialny świat jest światem ciemności, ignorancji. Tak jak podczas nocy, gdy słońce jest schowane za horyzontem, wszę¬dzie jest ciemno. Gdyby nie pojawiło się słońce zawsze byłoby cie¬mno. Lecz świat duchowy nie Jest taki. W świecie duchowym wszystko jest samo jaśniejące. Wszystko i wszyscy jaśnieją – nie jakimś zwyk¬łym blaskiem, ale blaskiem wiedzy i samorealizacji. Faktycznie w świecie duchowym wszystko jest wspaniałe, bowiem jest osobowe. Pro¬blemem w tym świecie ciemności i ignorancji jest to, że jesteśmy usytuowani w atmosferze bezosobowości. Gdy będę mówił do tego harmonium, czy ono odpowie? Nie, po prostu będzie tu stało. W świecie duchowym, jeśli powiesz do kamienia leżącego przy drodze: "Mój dro¬gi kamieniu, czy mógłbyś się łaskawie przesunąć?" – on się przesunie. Tak, Śrila Prabhupada podał ten przykład. W świecie duchowym wszys¬tko jest osobowe: niebo, drzewa, góry, skały, woda w Yamunie – wszy¬stko. I oczywiście osoby w świecie duchowym są najbardziej wspania¬łymi osobami, dlatego, że pochłonięte są służbą dla Najwyższej Osoby – Kryszny. Kryszna odwzajemnia się każdej z niezliczonych żywych istot przebywających w świecie duchowym.

Tutaj w tym świecie nie odczuwa¬my odwzajemnienia ze strony Boga. Możemy czasem wołać z wielką szczerością: "Boże, przemów do mnie!" – lecz nie usłyszymy żadnej od¬powiedzi. Nie słyszymy żadnego głosu z nieba. Możemy wiec się sfru¬strować i dojść do konkluzji, że nie ma Boga. Ten materialny świat jest, bowiem miejscem kary. Naszą karą jest to, że jesteśmy oddziele¬ni od Boga, jesteśmy samotni. Znajdujemy się w wielkim osamotnieniu. Każdy w tym świecie jest samotny. Ludzie szukają przyjaźni, miłości. Wszyscy szukamy miłości. Tak, więc mamy garstkę przyjaciół. W rzeczy¬wistości większość ludzi nie ma zbyt wielu przyjaciół. A gdy znaj¬dziemy się w wyjątkowej sytuacji, kiedy naprawdę potrzebujemy pomo¬cy, kto okaże się naszym przyjacielem? Jeśli mamy szczęście, może jedna osoba przyjdzie nam z pomocą. Ale Kryszna mówi: "Ja przebywam w Twoim sercu." Także Jezus Chrystus powiedział: "Królestwo Boga jest w tobie." Co to oznacza w praktyce? Wiemy, że Bóg jest naszym naj¬lepszym przyjacielem, prawdziwym przyjacielem. Ale, w jaki sposób przywołać Jego przyjaźń, doświadczyć tej przyjaźni? Aby to osiągnąć musimy Mu się podporządkować. A podporządkowanie się oznacza zor¬ientowanie się, co jest Jego pragnieniem. Oczywiście w pewnym sensie Bóg nie ma pragnień. Bóg jest Najwyższym Niezależnym, wszechpo¬tężną Osobą i zawsze samo zadowolony. Ale ma jedno bardzo silne pra¬gnienie – byśmy się Mu podporządkowali. Ktoś może powiedzieć: "To brzmi jak koło przyczynowe. Więc aby podporządkować się, muszę się dowiedzieć, co Jest pragnieniem Boga. A co Jest pragnieniem Boga – abym Mu się podporządkował. Lecz Bóg chce, abyśmy podporządkowali się Mu w określony sposób, robiące określone rzeczy. Tym określonym sposobem na podporządkowanie się Mu Jest przede wszystkim intonowa¬nie Jego świętych imion i ułożenie naszego życia w ten sposób, aby¬śmy mogli umieścić Krysznę w centrum.

To nie oznacza, że musimy zmie¬nić nasze życia, ale raczej dostosować Je do tego, aby Kryszna znalazł się w centrum. Kiedyś Pan Caitanya i Jego wielbiciel Ramananda Raya przeprowadzili bardzo interesującą dyskusję. Pan Caitanya zachęcał Ramanandę Raya, by ten doszedł do ostatecznej konkluzji podporząd¬kowania się Bogu. Na początku Ramananda Raya cytował różne wersety z Bhagavad-gity. Pan Caitanya powiedział: "Tak, to jest w porządku, ale możesz powiedzieć coś więcej. "W pewnym momencie Ramacandra Raya zacytował pewien słynny werset wypowiedziany przez Pana Brahmę:, Jnana prayasa udapasya... – by podporządkować się Bogu, należy przede wszystkim porzucić wyspekulowane idee na temat Boga. Pozostań tam, gdzie jesteś, lecz zaangażuj swój umysł, inteligencję i słowa w słu¬żbę dla Pana. W ten sposób możesz pokonać Boga, który jest niepoko¬nany. Jita i ajita. Bóg jest ajita – to znaczy, że nie możesz to po¬konać. Ale jeśli po prostu zaangażujesz się w służbę – dla Niego, mo¬żesz Go pokonać. Nie jest to trudne. Możesz intonować, każdy może intonować. Kto nie może intonować? Wszyscy mamy języki i uszy i możemy intonować Hare Kryszna o jakiejkolwiek porze dnie i nocy. W czym trudność? Czy jest jakaś trudność? Więc intonujmy:

hare kryszna hare kryszna kryszna kryszna hare hare,
hare rama hare rama rama rama hare hare

i bądźmy szczęśliwi.

Tak, więc zakończę tutaj, a potem zaprezentuję pokaz slajdów z na¬szego nauczania w Chinach. [Tłumacz się pomylił, Kryszna-ksetra Prabhu mówi:] "Ten sam problem mamy na farmie – tłumaczenie!" Będzie także prasadam. Mam nadzieję, ze wszyscy jesteście zaznajomieni z prasadam. Ale mu¬szę was ostrzec odnośnie tego prasadam. Ja mogę pościć, bo zjadłem prasadam przed programem i wiem coc, czego wy nie wiecie. Mianowi¬cie nasz kucharz otrzymał dostawę świeżego chilli i wydaje się, że był szczęśliwy, że dostał to chilli. – Więc wszystko, co mogę powie¬dzieć to uważajcie!" Jest parę potraw, które...zresztą sami zoba¬czycie. Bardzo odświeżające dla wszystkich układów. Oczyszcza wszy¬stkie zmysły. W każdym razie mamy nadzieję, że Kryszna przyjął to ofiarowanie i będziemy mogli przyjąć prasadam. Tak, więc teraz możemy przejść do następnego punktu. Czy są jakieś pytania? Tak, więc wszyscy zgadzają się podporządkować Krysznie?

PYTANIE: Czy w świecie duchowym jest możliwe, by wszystkie osoby naraz miały darsan z Kryszną?

OPOWIEDŹ: Nie ma problemu. Bóg nie jest taki jak my, że może być tylko w jednym miejscu naraz. Pan rozprzestrzenia się w niezliczoną ilość form. Jest to szczegółowo wyjaśnione w tej książce w złotej okładce, która leży tam na półce. Jest tam objaśnienie, jak Pan roz¬przestrzenia się w różne formy. Potężni yogini mogą się rozprzest¬rzeniać, ale maksymalnie do ośmiu form. Lecz te formy będą dokład¬nie takie same, tak jak w telewizji można uzyskać z takich samych obrazów. Lecz Kryszna może równocześnie rozprzestrzenić się w tak wie¬le form robiąc tak wiele różnych rzeczy. Jest opisane, że Kryszna rozprzastrzenił się w 16 108 form, by działać jednocześnie jako 16 108 mężów w 16 108 pałacach. Narada Muni odwiedził Pana Krysznę w tych różnych pałacach, by zobaczyć, co On porabia. W Jednym Kryszna rozma¬wiał ze Swą żoną, w drugim bawił się ze Swymi dziećmi, a w trzecim – grał w szachy z przyjacielem.

PYTANIE: W ostatniej części Mahabharaty znajduje się pewna historia mówiąca o tyła, że po tym Jak Kryszna zabronił pić alkohol. Pandavowie złamali ten zakaz i z – tego powodu Kryszna nie mógł im pomóc. Później Kryszna został zabity przez myśliwego. Wiec wydaje się, że jest pewna niezgodność między Kryszna, z zakończeniem Mahabharaty a Kryszną z Bhagavad-gity?

ODPOWIEDŹ: Nie ma żadnej sprzeczności. Jest to wyjaśnione w Śrimad Bhagavatam, które jest dojrzałym owocem literatury wedyjsklej. Na¬zywane jest to mosala-lila. Po bitwie na polu Kuruksetra, w której zginęli prawie wszyscy wojownicy, ocalało tylko paru. To nie byli Pandavowie, ale członkowie dynastii Yadu, rodziny Kryszny. Wszystko zaczęło się, gdy jeden z młodszych członków dynastii Yadu chciał sobie zażartować. Miał na imię Samba. Więc Samba przebrał się w mło¬da. kobietę i wraz ze swoim przyjacielem poszedł do jakichś mędrców. Samba udawał kobietę w ciąży. Jego przyjaciel spytał mędrców: "Czy ta kobieta urodzi chłopca czy dziewczynkę?" Możecie sobie wyobrazić tych nastolatków, którzy stali tam i chichotali między sobą,:"Co też powiedzą, ci mędrcy?" Myśleli, że powiedzą: "To będzie dziewczynka" albo: "To będzie chłopiec" i zaczęli się śmiać: " Ha, ha, ha. ha!" Ale mędrcy, ponieważ byli mędrcami, a nie głupcami, nie przyjęli tego jako żart. Zdecydowali się otrzeźwić tych chłopców. Jeden s nich powiedział: "Ona urodzi żelazna kulę, która spowoduje zagładę dynastii Yadu" Samba, bowiem włożył sobie żelazna, kulę by wyglądać jak kobieta w ciąży?. Wtedy chłopcy się przerazili: "Co my narobi¬liśmy? Mędrcy przeklęli całą dynastię Yadu, by zginęła z powodu tej żelaznej kuli!" Wrócili, więc do Dvaraki i udali się do króla Ugraseny. Opowiedzieli mu wszystko, co się stało. Ugrasena także bardzo się tym przeraził i zdecydował, że tę kulę należy zetrzeć na pył a pył wrzucić do oceanu. Ody to zrobili, został mały kawałek, którego nie można było bardziej spiłować, więc wrzucili go do lasu. A żela¬zny proszek został wrzucony do oceanu. Ten żelazny proszek został wyrzucony na plażę i tam dzięki aranżacji Kryszny, stał się nasionami bambusa, a ten kawałek, który wyrzucono do lasu, znalazł myśliwy i zrobił z niego grot do strzały. W tym czasie członkowie dynastii Yadu udali się na piknik w to miejsce, gdzie rosły bambusy i zaczęli pić wino ryżowe...