Oficjalna polskojęzyczna strona Jego Świątobliwości Krishna Kshetry Swamiego Maharaja
Krishna Kshetra Swami
W służbie dla Jego Boskiej Miłości A.C. Bhaktivedanty Swamiego Prabhupādy Założyciela-Ācāryi ISKCON-u
Notatki z terenu
Południowa rutyna Pana Jagannāthy
Południowa rutyna Pana Jagannāthy

W poprzednim wydaniu naszego newslettera omówiliśmy poranną medytację o Panu Jagannāthcie jako małym Panu Kṛṣṇie, wykonywaną przez pūjārīch ze świątyni Jagannātha Purī. Przejdźmy do drugiej medytacji.

Są jeszcze trzy pory na medytację. Drugi czas to okres dnia zwany madhyāhna. Madhyāhna oznacza południe. Południe oznacza, że słońce jest wysoko na niebie i medytujemy o Panu Jagannāthcie siedzącym pośrodku lotosu o ośmiu płatkach. Zatem robi się trochę bardziej formalnie. Wyobrażamy sobie rodzaj yantry. Kṛṣṇa znajduje się na tym lotosie, a lotos znajduje się pod wielkim drzewem pragnień. Następnie możemy sobie wyobrazić bardzo duże, piękne, rozłożyste drzewo i tron pod drzewem. A Kṛṣṇa siedzi na tym tronie i nie jest sam. Będzie otoczony swoimi towarzyszami – najpierw są gopī, potem gopale, Nanda i Yaśodā i rozmaici mędrcy. Będą też yogīni i wszyscy będą siedzieć i medytować o Kṛṣṇie. Są też Gandharvowie i Apsary. Czy ktoś wie, jak wyglądają Gandharvowie? Jak anioły ze skrzydłami? Naprawdę? W każdym razie wiemy, że Gandharvowie śpiewają bardzo ładnie, prawda? Prawdopodobnie nie tylko tam siedzą, prawdopodobnie śpiewają. A co robią Apsary? One tańczą. Tak, Apsary tańczą, a Kṛṣṇa jest otoczony przez gopī. To jest to, co się właśnie dzieje. Bardzo wspaniała medytacja. A co z popołudniem? Właściwie nie po południu, ale wieczorem. Chcecie wiedzieć?

- Z wykładu Krishny Kshetra Swamiego Maharaja w Nava Yoga-pīṭha w Lublanie, Słowenia, 17 czerwca 2019 r.

Newsletter - Krishna Kshetra Swami, Nr #28 - 15 lipca 2021

Tłumaczenie - Vijaya Keśari devi dasi

Poranna rutyna Pana Jagannāthy
Poranna rutyna Pana Jagannāthy

Wiele lat temu Mādhavānanda Prabhu napisał wspaniały artykuł o różnych sposobach wielbienia Pana Jagannāthy. Zatytułowany jest „Ukryta tożsamość Pana Jagannāthy”. Jest to długi artykuł i nie będziemy w stanie omówić wszystkich aspektów, ale zaczniemy od przypomnienia, że wielbiciele, zwolennicy Pana Caitanyi, myślą o Panu Jagannāthcie jako nieróżnym od Pana Kṛṣṇy. W rzeczywistości jest to uzasadnione w ramach oficjalnych tekstów dotyczących udzielania instrukcji pūjārīm ze świątyni Jagannāthy, jak wielbić Pana Jagannāthę. Istnieją różne źródła, zwane pūjā-paddhati, które mówią pūjārīm, aby czcili Jagannāthę jak Kṛṣṇę, a dokładniej, i tutaj robi się ciekawie, jak medytować o Panu Jagannāthcie jako o Kṛṣṇie o czterech różnych porach dnia. Czy chcielibyście wiedzieć jak przebiega ta medytacja?

Zacznijmy od medytacji o Panu Jagannāthcie wczesnym rankiem. Powinniście myśleć o Nim jako o małym Kṛṣṇie, który ma miękkie czerwonawe stopy. To powinna być aktywna medytacja, ponieważ jeśli spojrzysz na Jagannāthę, czy ma On jakieś stopy? Wydaje się, że nie ma żadnych stóp. Ale medytujemy o Nim, mającym miękkie czerwonawe stopy. Należy też medytować nad czerwonawymi dłońmi Jego małych rączek. Czy Pan Jagannātha ma ręce? Tak? Nie? Być może? Jakieś palce? Czy są tam jakieś palce? Nie widzę żadnych palców. Ale Kṛṣṇa ma czerwonawe stopy i dłonie oraz nosi złote ozdoby. Ma bardzo słodki uśmiech na twarzy i możecie sobie wyobrazić, że jest tam również Matka Yaśodā. A co robi Kṛṣṇa? Raczkuje po dziedzińcu pałacu Nandy Mahārājy. Co się dzieje, gdy dziecko zaczyna raczkować? Matki wiedzą. Wtedy zaczynają się kłopoty. Czyż nie jest tak? Prawda? Ponieważ w tym wieku dzieci odkrywają, wkładają wszystko do buzi. A więc to jest Pan Jagannātha…

W tym momencie ktoś mógłby zapytać: „A co z Baladevą i Subhadrą?”. Pūjā-paddhati nie odnoszą się do nich w tym kontekście. Ale Balarāma jest oczywiście o rok starszy od Kṛṣṇy. Jest również całkiem młody, jedynie odrobinę starszy od Kṛṣṇy. Więc może stwarzać jeszcze więcej psot, a wszystko to dzieje się wczesnym rankiem. Wyobraźcie sobie, że próbujecie się obudzić, a Kṛṣṇa i Balarāma już sprawiają kłopoty.

Są jeszcze trzy okresy medytacji… [Ciąg dalszy nastąpi...]

- Z wykładu Krishny Kshetra Swamiego Maharaja w Nava Yoga-pīṭha w Lublanie, Słowenia, 17 czerwca 2019 r.

Newsletter - Krishna Kshetra Swami, Nr #27 - 21 czerwca 2021

Tłumaczenie - Vijaya Keśari devi dasi

O wizji równości, Idealna modlitwa, Żadnej tragedii
O wizji równości, Idealna modlitwa, Żadnej tragedii

O wizji równości

Pytanie: Czy Bóg traktuje wszystkich jednakowo?

Odpowiedź: Choć historia, która obejmuje dwie trzecie Siódmej Pieśni Śrīmad-Bhāgavatam, podaje odpowiedzieć na to pytanie, zawsze zastanawiałem się, czy rzeczywiście na to pytanie odpowiada. Moją konkluzją jest, że odpowiada ale nie tak, jak można by się tego spodziewać. A odpowiedź brzmi: w wersji Bhāgavatam, Prahlāda jest tym, który wszystkich traktuje jednakowo. A Pan Nṛsiṁhadeva przychodzi, aby chronić tego, który traktuje wszystkich jednakowo. W ten oto sposób Pan jest taki sam względem każdego. Tak Pan demonstruje swoją równość. Jest taki sam względem wszystkich. Ale w jaki sposób? Chroni tych, którzy traktuje innych jednakowo. W taki oto sposób jest wobec nich stronniczy.

— z dyskusji „Ubijanie Bhāgavatam” Krishny Kshetry Swamiego Maharajy z Caitanyą Charanem Dasem podczas Podcastu mnicha #85 15 grudnia 2020 r.

 

Idealna modlitwa

Śrīla Bhaktivinoda Ṭhākura zainstalował Bóstwo Lakṣmī-Nṛsiṁhadevy. Wielbiciele mogą się zastanawiać, dlaczego zainstalował Pana Nṛsiṁhadevę? Odpowiedź znajduje się w jego bengalskim poemacie Navadvīpa-bhāva-taraṅga, w którym wspomina, że wielbiąc Nṛsiṁhę lub Lakṣmī-Nṛsiṁhę oczyszczamy serce, aby Rādhā i Kṛṣṇa mogli zająć w nim swoje miejsce. W ten sposób daje rodzaj funkcjonalnej podstawy wielbienia Pana Nṛsiṁhadevy. Wielbimy Go, aby oczyścić serce. A oczyszczając serce, oczyszczamy świat.

Istnieje bardzo potężna modlitwa Prahlādy, naprawdę moja ulubiona, która opisuje idealną postawę, do której dążymy:

svasty astu viśvasya khalaḥ prasīdatāṁ
dhyāyantu bhūtāni śivaṁ mitho dhiyā
manaś ca bhadraṁ bhajatād adhokṣaje
āveśyatāṁ no matir apy ahaitukī

Niech na całym świecie zapanuje szczęście i oby uspokoiły się wszystkie zazdrosne osoby. Niech wszystkie żywe istoty osiągną spokój poprzez praktykę bhakti-yogi, gdyż dzięki przyjęciu służby oddania będą myśleć o swym wzajemnym dobrobycie. Zatem zaangażujmy się wszyscy w służbę dla Pana Śrī Kṛṣṇy, najwyższej transcendencji i zawsze pozostańmy pogrążeni w myślach o Nim.

Ze względu na swoje cechy, wielbiciele są bardzo drodzy Panu, a Pan pragnie się odwzajemnić, pragnie spełnić pragnienie swojego wielbiciela. To pragnienie jest bardzo dobrze sformułowane w modlitwie Prahlādy. Pan słyszy tę modlitwę, a ponieważ wielbiciel jest Panu drogi, jest On skłonny wysłuchać tej modlitwy i urzeczywistnić ją.

— z dyskusji „Ubijanie Bhāgavatam” Krishny Kshetry Swamiego Maharajy z Caitanyą Charanem Dasem podczas Podcastu mnicha #85 15 grudnia 2020 r.

 

Żadnej tragedii

Zawsze lubię zwracać uwagę na humor Bhāgavatam i odrobina humoru jest również w historii Hiraṇyakaśipu, który sprawił, że półbogowie mu służyli. Wyobraźcie sobie, że wchodzicie na dwór Hiraṇyakaśipu i widzicie różnych dworzan ofiarujących mu modlitwy, a potem patrzycie w bok i widzicie tam również Nāradę Muniego, który także ofiarowuje modlitwy. Myślicie wtedy: „Co?! Co tu się dzieje?”. W myślach widzę, jak Nārada odwraca się i mruga do mnie, dając mi do zrozumienia – „Nie robię tego poważnie”.

W Bhāgavatam z pewnością nie ma tragedii. Tragedia musi skończyć się śmiercią. Tak wygląda tragedia według klasycznej zachodniej terminologii. W klasycznej tragedii ktoś zostaje zabity i koniec, nie ma nic więcej. W Bhāgavatam coś takiego w ogóle nie istnieje. Bardzo jasnym, głównym przesłaniem jest to, że dusza jest wieczna. A gdy Hiraṇyakaśipu zostaje zabity, wiemy, że tak naprawdę nie jest zabijany, po prostu przechodzi do następnego programu, w którym jest stanie się Rāvaṇą i tak dalej. A skoro nie ma tragedii jako takiej w kategoriach literackich, to co nam zostaje? Zostaje nam… komedia.

Można powiedzieć, że jest też patos. Patos to pewne smutne uczucia, ale tak naprawdę nie znajdujemy ich zbyt wiele w Bhāgavatam. W języku angielskim mamy słowo "pathetic" [żałosny], a w Bhāgavatam znajdują się opisy różnych rodzajów śmierci. Istnieje pewien rodzaj skali od śmierci najbardziej żałosnej do najbardziej heroicznej. I twierdzę, że śmierć nigdy nie jest tragiczna, raczej żałosna lub heroiczna. Śmierć Mahārājy Parīkṣita jest heroiczna. Śmierć Bhīṣmadevy jest heroiczna. Śmierć Satī jest heroiczna. A śmierć Ajāmili jest niemalże żałosna i właśnie w ostatniej chwili nieumyślnie w jakiś sposób prześlizguje się i z powodzeniem staje się bhaktą, oczywiście, aby gloryfikować święte imię. To, co jest tam chwalebne, to święte imię.

Nawet marnowanie ludzkiego życia jest bardziej patosem niż tragedią. To bardzo żałosne, jeśli ktoś marnuje swoje ludzkie życie. We wszystkich dwunastu rasach Śrīla Rūpy Gosvāmīego nie ma tragicznego uczucia.

— z dyskusji „Ubijanie Bhāgavatam” Krishny Kshetry Swamiego Maharajy z Caitanyą Charanem Dasem podczas Podcastu mnicha #85 15 grudnia 2020 r.

Newsletter - Krishna Kshetra Swami, Nr #26 - 29 maja 2021

Tłumaczenie - Vijaya Keśari devi dasi

Twoje zaproszenie do kręgu, Ukryte pragnienie
Twoje zaproszenie do kręgu, Ukryte pragnienie

Twoje zaproszenie do kręgu

Caitanya Mahāprabhu wychodzi i dociera do różnego rodzaju osób, różnych kategorii społecznych i filozoficznych: Jego bezpośrednich towarzyszy; innych grup Vaiṣṇavów; innych tradycji bramińskich; Śāktystów, Buddystów i plemion; oraz muzułman. Istnieje pewna szczególna kategoria, na którą składają się cztery różne grupy: zwierzęta, rośliny, przedmioty i substancje. W przypadku zwierząt możemy odnieść się do leśnej zabawy Jhārikhaṇḍy, w której Pan inspiruje wszystkie zwierzęta nie tylko do intonowania świętego imienia, ale także do obejmowania się nawzajem. Tygrys obejmuje jelenia i jak mówi nam Kṛṣṇadāsa Kavirāja, nie tylko obejmuje, ale także całuje! A potem przybywa do Vṛndāvany i na wzgórze Govardhana. Govardhana jest kamieniem. Co robi Mahāprabhu? Obejmuje kamień. A kamienie topnieją od Jego łez... tego rodzaju interakcje. W Jagannātha Purī biegnie po wydmach, ponieważ myśli, że to wzgórze Govardhana, nurkuje w oceanie, ponieważ myśli, że to Yamunā. Te interakcje ze zwierzętami, roślinami, ptakami i przedmiotami, obiektami fizycznymi... okazuje się, że ma On swoje najbardziej intensywne, ekstatyczne emocje w stosunku do ożywionych i nieożywionych – możemy użyć tego słowa – obiektów.

Tworząc te wszystkie połączenia, wprowadza każdego, łącznie z nami, jako że czytamy Caitanya-caritāmṛtę, do swego kręgu. Pozwala nam, otwiera przed nami możliwość obcowania z Nim, Caitanyą Mahāprabhu, tak jak Pañca-tattva obcuje z Nim.

– Z wykładu Krishny Kshetry Swamiego na temat Structural Analysis of the Caitanya-caritāmṛta (Seria Gaura Pūrṇimā), 9 marca 2020 r.

 

Ukryte pragnienie

Czym, według Śrīla Kṛṣṇadāsy Kavirājy Gosvāmīego w siódmym i ósmym rozdziale Ādi-līli, zajmuje się Pañca-tattva? Jak spędzają czas? Stają się grabieżcami. Grabież to coś więcej niż kradzież. Grabież zabiera wszystko. Złodziej może po prostu chwycić klejnot i uciec. Grabieżca jednak zabiera wszystko. Tylko tym zajmuje się Pañca-tattva. Plądrowaniem w taki sposób, aby nic nie pozostało. Nic nie pozostało? Po pierwsze, co oni plądrują? Gdzie oni plądrują? To magazyn kṛṣṇa-premy. Istnieje magazyn, którym jest samym Caitanyą Mahāprabhu, i oni go rabują i hojnie rozdają jego zawartość. Nie zatrzymują tego dla siebie, tylko rozdają. Komu? Wszystkim, nie biorąc pod uwagę, kto ma kwalifikacje, a kto nie. Ponieważ jeśli będziemy rozpatrywać, kto jest kwalifikowany w wieku Kali, okaże się, że nikt nie jest kwalifikowany. Nie mamy kwalifikacji. Dlatego oni rozdają wszystkim. A co się dzieje z magazynem miłości? Co dzieje się z kṛṣṇa-premą? Czy zostaje opróżniony? "Tak mi przykro. Więcej nie ma. Zapasy się wyczerpały. Muszę złożyć nowe zamówienie. Do następnej yugi". Nie. On się nieustannie napełnia i napełnia, więc oni go nieustannie plądrują.

Ta grabież daje nam wszystkim szansę. A szansą tą jest przyłączenie się do grabieży. Jeśli miałeś ukryte pragnienie bycia złodziejem, możesz teraz zaangażować je w służbę oddania. Hare Kṛṣṇa.

pañca-tattvātmakaṁ kṛṣṇaṁ bhakta-rūpa-svarūpakam
bhaktāvatāraṁ bhaktākhyaṁ namāmi bhakta-śaktikam

i

jaya śrī-kṛṣṇa-caitanya prabhu nityānanda
śri-advaita gadādhara śrīvāsādi-gaura-bhakta-vṛnda

Śrīvāsādi-gaura-bhakta-vṛnda. Śrīvāsādi-gaura-bhakta-vṛnda. Śrīvāsādi-gaura-bhakta-vṛnda. Hare Kṛṣṇa. Gaura-bhakta-vṛnda. Zostaliśmy zaproszeni do wzięcia udziału. Aby to uczynić, postępujemy zgodnie z instrukcjami Mahāprabhu, a aby to uczynić w najlepszy możliwy sposób, czytamy Caitanya-caritāmṛtę.

– Z wykładu Krishny Kshetry Swamiego na temat Structural Analysis of the Caitanya-caritāmṛta (Seria Gaura Pūrṇimā), 9 marca 2020 r.

Newsletter - Krishna Kshetra Swami, Nr #24 - 28 marca 2021

Tłumaczenie - Vijaya Keśari devi dasi

Kanał miłosierdzia, Uzdrawiający balsam
Kanał miłosierdzia, Uzdrawiający balsam

Kanał miłosierdzia

Dina Bandhu Prabhu mówił o cudownym spotkaniu, pierwszym spotkaniu, tak zwanym pierwszym spotkaniu Nityanandy Prabhu i Caitanyi Mahaprabhu. Mówię: "tak zwanym pierwszym spotkaniu", bo jeśli Nityananda Prabhu to nikt inny jak Pan Balaram, a Caitanya Mahaprabhu to nikt inny jak Pan Kryszna, to oczywiście spotkali się już wcześniej. I teraz znów się spotykają, po długim czasie.

To głębokie spotkanie. Bardzo ważne. Mówi się, że aby zrozumieć Caitanyę Mahaprabhu, potrzebna jest łaska Nityanandy Prabhu i aby zrozumieć Nityanandę Prabhu, potrzeba łaski Caitanyi Mahaprabhu. Brzmi to jak błędne koło. Mój sceptyczny umysł pyta: "Od czego zaczynamy?".

Odpowiedź jest dość prosta. Zaczynamy od otrzymania łaski naszego guru, który reprezentuje Nityanandę Prabhu, który jest Jego postacią, Jego przejawieniem. Śrila Prabhupada, który przyniósł nam wszystkim łaskę Nityanandy Prabhu, czasami zwykł wyjaśniać nam pieśń o Nityanandzie Prabhu, która opisuje, jak szerzył On ruch sankirtanu. Dokonano interesującej analogii. W pieśni jest powiedziane, że Nityananda Prabhu kopie kanał do każdych drzwi co przypomina nam to, że jest On Balaramem.

Pewnego razu Balaram nabrał ochoty na zabawę z Yamuną. Wezwał ją, ale ona wyczuła, że Balaram był odurzony. Oczywiście Balaram jest zawsze upojony premą Kryszny jako adi-guru – bycie odurzonym w ten sposób jest to jego prawowita pozycja – ale tym razem był najwyraźniej szczególnie odurzony po wypiciu napoju znanego jako Varuni.

Widząc Balarama w tym stanie, z przewracającymi się czerwonawymi oczami i podobnymi objawami, Yamuna-devi odmówiła przyjścia. A co uczynił Balaram w odpowiedzi na jej odmowę? Wziął pług. I pługiem zrobił coś dosyć gwałtownego. Zaciągnął Yamunę do siebie. To przyciąganie Yamuny było również kopaniem kanału. Czasami widzimy rolników przygotowujących swoje pola do sadzenia ryżu. I oni naprawdę wiedzą jak kontrolować przepływ wody. Przenoszą wodę z jednego pola na drugie. To nie jest tworzenie kanałów w dokładnym tego słowa znaczeniu, ale ma to związek z kierowaniem wody.

A czym jest woda? Woda jest pożywieniem, a Nityananda Prabhu kopie kanał łaski, przygotowuje przepływ łaski Caitanyi Mahaprabhu do każdych drzwi. Robi wiele kanałów, chodząc od drzwi do drzwi razem z Haridasem Thakurem z polecenia Caitanyi Mahaprabhu.

– Z wykładu Krishny Kshetry Swamiego Maharaja na temat Nityananda Trayodashi, luty 2019 r. we Vrindavan

 

Uzdrawiający balsam

Odejście Vaisnavy, a zwłaszcza nagłe odejście, wywołuje poczucie niedowierzania i pewnego rodzaju dezorientację. Słyszymy od naszych acaryówśastr o rzeczywistości duchowości, że jesteśmy wiecznymi istotami, które są tutaj tylko przez krótki czas. Przechodzimy jedynie przez to miejsce.

Gdy ktoś, kto jest nam bliski i jest częścią nas odchodzi nagle, jest to wielki szok i pozostawia poczucie pustki, wielkiej luki w sercu. Czując pustkę w sercu, zadajemy sobie pytanie, co robić. Zastanawiamy się, gdzie możemy znaleźć jakieś ukojenie. Czy czas nas uleczy? Czy może jest coś jeszcze, co może pomóc w procesie leczenia, coś co jednocześnie nie wymazuje pamięci, ale ją pogłębia?

Podstawowym balsamem leczniczym, czy też lekarstwem jest wdzięczność – wdzięczność za to, że znaliśmy osobę, która odeszła, wdzięczność za to, że dusza ta na różne sposoby podzieliła się z nami swoim życiem. Ta wdzięczność jest uznaniem, że otrzymaliśmy niezasłużony dar. I chociaż możemy odczuwać urazę, że dar, który otrzymaliśmy, został zabrany i to nie jest sprawiedliwe – to uczucie może tam być – ale chcemy je oczyścić wiedząc, że w rzeczywistości życie nadal trwa, że toczy się dalej i będzie trwało tak jak sobie tego życzy Pan Kryszna.

Kiedy odchodzą bliscy, możemy docenić modlitwy Devaki z okazji pojawienia się Pana Kryszny. Jest to Pieśń X, rozdział 3, tekst 26: "O inicjatorze energii materialnej, to wspaniałe stworzenie działa pod kontrolą potężnego czasu, który jest podzielony na sekundy, minuty, godziny i lata. Ten element czasu, który rozciąga się na wiele milionów lat, jest tylko inną postacią Pana Visnu. Ze względu na swoje zabawy, Ty działasz jako kontroler czasu, ale jesteś rezerwuarem wszelkiej pomyślności. Pragnę całkowicie podporządkować się Twej Wysokości".

Pamiętając o Panu jako o rezerwuarze wszelkiej pomyślności, stoimy przed wyzwaniem rozpoznania szczęścia, jakie mieliśmy w towarzystwie najdroższych nam osób oraz szczęścia, jakie mieli oni, aby w swym życiu pójść dalej tam, gdzie Pan przeznaczył im kontynuowaniu swej misji.

– Z przemówienia Kryszny Kszetry Swamiego Maharaja podczas internetowego spotkania duchowej rodziny ku czci i pamięci H. G. Venkata Bhatta Dasa, 30 stycznia 2021 r.

Newsletter - Krishna Kshetra Swami, Nr #23 - 28 marca 2020

Tłumaczenie - Vijaya Keśari devi dasi

Zawieranie przyjaźni z umysłem
Zawieranie przyjaźni z umysłem

W dzisiejszych czasach na Zachodzie, bardzo popularna jest idea "uważności". Termin ten pochodzi z tradycji buddyjskiej, gdzie jest powszechnie rozumiany jako rodzaj monitorowania umysłu. Jest to praktyka obserwowania, jak ten umysł funkcjonuje.

Niestety, w tym ruchu uważności brakuje zrozumienia funkcji umysłu w odniesieniu do jaźni, z powodu braku zrozumienia istnienia jej samej. Istnieje wiele technik monitorowania umysłu, ale nie mają one żadnego prawdziwego celu poza poprawieniem samopoczucia, byciem bardziej spokojnym i być może skuteczniejszym funkcjonowaniem w świecie.

Tak więc buddyjska idea uważności jest niczym połowa historii. Uważność to dobra idea, jeśli wiesz, czym jest umysł i jaki jest cel kontrolowania go. To, czego brakuje w ruchu uważności, to rozpoznanie potrzeby ostatecznego przejścia z uważności do serdeczności, czyli monitorowania serca.

W Bhagavad-gicie (17.16) Kryszna daje interesujące spostrzeżenia dotyczące uważności. To ostatni z serii trzech wersetów, w których Kryszna mówi o tapa, wyrzeczeniu w gunie dobroci:

manaḥ-prasādaḥ saumyatvaṁ
maunam ātma-vinigrahaḥ
bhāva-saṁśuddhir ity etat
tapo mānasam ucyate

"A zadowolenie, prostota, powaga, opanowanie i oczyszczenie swego życia jest wyrzeczeniem dla umysłu".

Tutaj to, co opisuje Kryszna, zwykle nie nazywamy tapasyą. Po pierwsze – "zadowolenie umysłu". W jaki sposób jest to wyrzeczeniem? Zwykle myślimy o wyrzeczeniu jako o pewnych staraniach, które wymagają pewnego rodzaju wysiłku. Zadowolenie umysłu nie brzmi jak wysiłek.

Zadowolenie umysłu jest wyrzeczeniem, ponieważ z reguły umysł nigdy nie jest zadowolony. Ma tendencję do szukania satysfakcji z angażowania się w ten świat, w doświadczanie go za pomocą zmysłów ciała. Oczywiście percepcje naszych zmysłów nieustannie się zmieniają. Dlatego kierowanie uwagi umysłu na zmysły w poszukiwaniu satysfakcji zawsze będzie miało odwrotny skutek.

Pomyślcie o historii Pana Brahmy, który znajdując się na lotosie zastanawia się, kim jest i jaki jest cel jego życia. Rozgląda się, ale nie ma tam nawet na co patrzeć, bo jeszcze niczego nie stworzył. Jest ciemno. A potem słyszy niewidzialny głos mówiący "Tapa tapa!" i natychmiast rozumie: „W porządku, zrobię to". Bardzo długo praktykuje tapasyę. Czym dokładnie było jego wyrzeczenie? Co on mógł w ogóle robić? Przecież nie było nic do zrobienia. Cóż, jedyną rzeczą, jaką mógł zrobić to sprawić aby jego umysł stał się zadowolony.

Następnie mamy saumyatvam. W tłumaczeniu słowa po słowie jest ono wyjaśnione jako "brak dwulicowości wobec innych". Zaś w pełnym tłumaczeniu wersetu określa się je jako "prostotę".

Saumyatvam można również przetłumaczyć jako "łagodność". Jeśli myślimy o łagodności w kategoriach umysłu, co byłoby jej przeciwieństwem? Przemoc lub ostrość. A więc mówiąc o wyrzeczeniu umysłu, zwrot: "Bądź łagodny!" wskazuje na naszą skłonność do bycia łagodnymi. A to zachęca nas do głębokiej refleksji nad tym, co to znaczy, a mianowicie, aby pielęgnować łagodność i prostotę umysłu.

Dalej mamy maunam, co jest tłumaczone tutaj jako "powaga". Maunam jest czasami tłumaczone jako milczenie i myślelibyśmy, że byłoby to odpowiednie w odniesieniu do poprzedniego wersetu, który wymienia wyrzeczenia mowy. Ale wtedy zauważamy coś bardzo interesującego w związku z umysłem. Wewnątrz umysłu toczy się nieustanny dialog. Jakby w naszym mózgu był cały tłum i wszyscy ze sobą rozmawiali, a czasem nawet kłócili się w kółko i bez przerwy.

To zwraca naszą uwagę na określoną tendencję umysłu i rodzi pytanie: czy rzeczywiście można wyciszyć umysł? A jeśli tak, to w jaki sposób?

Wróćmy do rozdziału 6, wersetu 35 Bhagavad-gity. Ardżuna słuchał, jak Kryszna mówił mu jak ważne jest kontrolowanie umysłu i jak to robić. Kryszna mówił o doskonałym joginie i o tym, jak taki jogin jest w stanie to osiągnąć. Wówczas Arjuna odpowiada: „Zaczekaj Kryszno, nie jestem joginem, jestem wojownikiem. Jesteśmy na polu bitwy, bądźmy realistami. A wszystko, o czym mówisz, to kontrolowanie umysłu. Wygląda na to, że powinienem równie dobrze kontrolować wiatr!". Kryszna cierpliwie słucha Ardżuny. Jest życzliwym, empatycznym rozmówcą. Dlatego, kiedy odpowiada Ardżunie w wersecie 35, wyraża zrozumienie jego problemu.

śrī-bhagavān uvaca
asaṁśayaṁ mahā-bāho
mano durnigrahaṁ calam
abhyāsena tu kaunteya
vairāgyeṇa ca gṛhyate

"Pan Śri Kryszna rzekł: O potężny synu Kunti, niewątpliwie bardzo trudno jest utrzymać w karbach niespokojny umysł, ale jest to możliwe przez odpowiednią praktykę i przez uwolnienie się od przywiązań".

W pierwszej połowie wersetu zgadza się z Ardżuną. "Nie ma wątpliwości, że kontrolowanie umysłu jest trudne". Gdyby Kryszna na tym poprzestał, Ardżuna powiedziałby: "Ha, widzisz, mówiłem Ci. Zatem przestań mnie nauczać, abym panował nad umysłem". Ale Kryszna nie poprzestaje na tym: "Tak, jest to trudne, ale możliwe". Podaje wówczas dwie zasady: abhyasę i vairagyę.

Abhyasa oznacza praktykę lub powtórzenie. Istotną cechą praktyki jest powtarzanie. Ale praktyka sama w sobie nie przyniesie wielkich rezultatów, ponieważ umysł ma tendencję do poszukiwania satysfakcji dla zmysłów w obiektach zmysłów. Zatem odpowiednikiem praktyki jest vairagya, nieprzywiązanie.

Te dwie zasady bardzo dobrze ze sobą współgrają. Ponieważ brak przywiązania oznacza, że dzięki praktyce można porzucić rzeczy, które są nam niepotrzebne. Nie musi to koniecznie oznaczać porzucenia fizycznych, materialnych rzeczy. Oznacza to porzucenie koncepcji lub błędnych przekonań, przywiązania lub idei o tym, kim jesteśmy i tak dalej. Może to oznaczać uwolnienie się od emocji, które już nam nie pomagają. To szerszy temat, ale podstawowa idea jest taka, że odpuszczanie rzeczy, których nie potrzebujemy, jest naturalną funkcją. Nasze fizyczne ciała robią to cały czas. Przyjmujemy pożywienie i wydalamy to, czego organizm już nie potrzebuje. Mówienie o tym procesie może być pomocnym sposobem zrozumienia, jak uczynić nasz umysł naszym przyjacielem.

Spójrzmy na to w kategoriach ajurwedy. Tylko na jej podstawowe punkty. Jednym z nich jest to, że przyczyną choroby jest niestrawiony pokarm, który stał się amą lub toksycznym osadem w organizmie. To, co dotyczy fizycznego pożywienia, dotyczy również myślenia. Niestrawiona myśl może również stać się toksyczna. Co oznaczałoby dla umysłu zdrowe trawienie?

Spójrzmy teraz na naszą subtelną fizjologię. Jest ziemia, woda, ogień, powietrze i eter oraz umysł, inteligencja i fałszywe ego. Umysł znajduje się pomiędzy zmysłami a inteligencją. Jest to wyjaśnione w czwartym rozdziale. Teraz możemy zacząć rozumieć specyficzną cechę umysłu, którą jest uwaga. Zauważamy, że możemy skierować naszą uwagę w różnych kierunkach. Zasadniczo możemy skierować ją na zmysły i obiekty zmysłowe lub możemy skierować ją na inteligencję. Dowodzi to naszej mocy wyboru.

Inteligencja może wzmocnić umysł. Jeśli to zrobimy, przejdziemy do następnego kroku, opisanego w rozdziale 6, wersecie 7, który mówi: "Ten, kto pokonał umysł, ten już zbliżył się do Duszy Najwyższej – gdyż uzyskał on spokój. Dla takiego człowieka szczęście i nieszczęście, zimno i ciepło, honor i dyshonor – to samo znaczą".

W ostatnich dwóch wierszach tego tekstu znajduje się sprawdzian, czy udało nam się uczynić umysł naszym przyjacielem. Możemy zadać sobie pytanie: "Czy przeszkadza mi zmiana zimna i ciepła? Czy przeszkadza mi przejście od szczęścia do cierpienia? Czy przeszkadza mi, gdy jestem wychwalany lub znieważany?".

To trudne pytania, ponieważ łatwo się denerwujemy. Ale możemy również wyobrazić sobie możliwość, że te rzeczy nam nie przeszkadzają. Jakkolwiek odległa może być ta możliwość, widzimy ją gdzieś w oddali. I stamtąd rozumiemy: jest nadzieja!

Dusza Najwyższa istnieje ponad inteligencją. Kiedy słuchamy inteligencji: "Czy muszę być zaniepokojony tą sytuacją?", bardzo szybko zbliżamy się do Paramatmy. Jako wielbiciele jesteśmy bardziej zainteresowani Kryszną, dlatego bardzo pomocne jest pamiętanie, co Krysznadasa Kaviraja Gosvami mówi w Caitanya-caritamricie: "Dla tego, kto pamięta Śri Caitanyę Mahaprabhu to, co jest bardzo trudne (kontrolowanie umysłu), staje się bardzo łatwe. A jeśli ktoś nie pamięta Śri Caitanyi Mahaprabhu, który jest samym Kryszną to, co jest bardzo łatwe, staje się bardzo trudne".

Kluczem jest pamiętanie Śri Caitanyi Mahaprabhu i jego instrukcji intonowania imion Pana. To prowadzi nas z powrotem do naszej głównej praktyki, intonowania Hare Kryszna. To ponownie przywołuje nas do tego, jak ważne jest kontrolowanie naszego umysłu podczas intonowania świętego imienia. Jeśli pamiętamy, że mamy moc skierowania naszej uwagi na Krysznę, który przebywa w naszych sercach, to nie tylko jesteśmy uważni, ale także serdeczni.

– Z internetowego wykładu Krishny Kshetry Swamiego na temat Bhagavad-gity 6.4 października 2020 r., ISKCON Santo Domingo, Republika Dominikany

Newsletter - Krishna Kshetra Swami, Nr #22 - 25 stycznia 2020

Tłumaczenie - Vijaya Keśari devi dasi

Zostać usłyszanym, Podążanie za tradycją to kreatywność, Podbój kulturowy
Zostać usłyszanym, Podążanie za tradycją to kreatywność, Podbój kulturowy

Zostać usłyszanym

To wymaga otworzenia się na istniejącą kulturę i docenienia tego, co jest w niej wartościowe. Myślę, że często powtarzamy słynny błąd Mahatmy Gandhiego. Gdy ten był w Londynie, zapytano go: „Co myślisz o zachodniej cywilizacji?", „To byłby dobry pomysł", odpowiedział. To udany żart, ale są aspekty zachodniej cywilizacji, których nie wylałbym razem z kąpielą. Myślę, że w każdej kulturze jest wiele cennych rzeczy.

W nauczaniu, szerzeniu świadomości Kryszny zawsze następuje jakaś integracja, odpowiedz na lokalną kulturę i to wymaga czasu i wiąże się z wyzwaniami.

– Z rozmowy Krishny Kshetry Swamiego z Caitanyą Charanem Dasem z Podcastu mnicha na temat „Używanie naszej wyobraźni w służbie dla Kryszny", 22 sierpnia 2020

 

Podążanie za tradycją to kreatywność

Obowiązki guru są dwojakie: utrzymywać i reprezentować tradycję, a jednocześnie wprowadzać innowacje, aby tradycja była dostępna dla nowych odbiorców. Guru musi być innowacyjny, w taki czy inny sposób. Wymyśla sposoby i środki, jak powiedział Śrila Prabhupada, i nie jest to proces stereotypowy.

Zatem używanie kreatywności jest w rzeczywistości podążaniem za tradycją. Spójrz na całą historię nauczania Caitanyi Mahaprabhu. Mogę powiedzieć, że był innowacyjny.

– Z rozmowy Krishny Kshetry Swamiego z Caitanyą Charanem Dasem z Podcastu mnicha na temat „Używanie naszej wyobraźni w służbie dla Kryszny", 22 sierpnia 2020

 

Podbój kulturowy

Prabhupada powiedział: „Ten ruch się rozprzestrzeni przez podbój kulturowy". Użył tego właśnie wyrażenia – podbój kulturowy.

Zawsze pamiętam jednego wielbiciela z Nowego Jorku. Mówił, że w tamtych czasach podczas każdej niedzielnej uczty mieli mały skecz, krótkie przedstawienie. Zazwyczaj opierało się na tym, co Prabhupada powiedział na wykładzie. Był wioślarz, profesor lub ryba z wody... Takie krótkie skecze lub historie, które Bhaktisiddhanta Sarasvati Thakur opowiadał, aby zilustrować świadomość Kryszny. Łączyli to jakoś razem tworząc skecz. Nie spędzali dużo czasu na przygotowania, organizowali skecz na niedzielną ucztę, a wielbiciele mówili, że w każdą niedzielę świątynia była wypełniona. To był punkt kulminacyjny tygodnia. Ludzie to uwielbiali.

To, co często uniemożliwia nam robienie takich niedzielnych przestawień, to myśl: „Och, przygotowanie zajmuje zbyt dużo czasu". Ale nie musi to zająć dużo czasu, jeśli zrobimy to w formie tak zwanego słuchowiska radiowego. Oznacza to, że każdy trzyma scenariusz i czyta go. Nie musisz zapamiętywać, jednak czytasz go i odgrywasz. Możesz nawet wprowadzić pewne poprawki, może być dużo improwizacji. Przestawienie w dużym stopniu dotyczy wyobraźni ponieważ prosisz widzów, aby wyobrazili sobie scenerię, wyobrazili sobie tak wiele rzeczy. Nie potrzebujesz nawet kostiumów. Nie potrzebujesz niczego. Wszystko, czego potrzebujesz, to scenariusz, role i może jedną próbę, zanim go odegrasz. Chcemy tego więcej.

– Z rozmowy z Krishny Kshetry Swamiego z Caitanyą Charanem Dasem z Podcastu mnicha na temat „Używanie naszej wyobraźni w służbie dla Kryszny", 22 sierpnia 2020

Newsletter - Krishna Kshetra Swami, Nr #21 - 23 grudnia 2020
Tłumaczenie - Vijaya Keśari devi dasi

Czy w świecie duchowym jest to możliwe...?, Cierpienie i cieszenie się umysłem
Czy w świecie duchowym jest to możliwe...?, Cierpienie i cieszenie się umysłem

Czy w świecie duchowym jest to możliwe...?

Na wszystkie pytania dotyczące świata duchowego istnieje bardzo prosta odpowiedź. Bardzo prosta. W świecie duchowym wszystko jest możliwe. Taka jest natura świata duchowego. Jest to miejsce, w którym wszystko jest możliwe. I jedną z rzeczy, która jest możliwa... jest mało prawdopodobna, ale możliwa – ponieważ gdyby tak nie było, nie byłby to świat duchowy – jest to, że opuszcza się świat duchowy.

Ale świat materialny, jak mówi Śrila Prabhupada, jest niczym wielka chmura w duchowym niebie. Więc jeśli jesteś w środku chmury, to jesteś poza niebem? Nie jesteś już na niebie? Nie. Jesteś na niebie. Jesteś w chmurze, co może być niebezpieczną sytuacją, ale nadal jesteś na niebie.

Śrila Prabhupada zwraca uwagę na to, że właśnie w tej chwili jesteśmy w świecie duchowym – chociaż z pewnością nie jesteśmy tego świadomi. Musimy to sobie uświadomić.

– Z wykładu Krishny Kshetry Swamiego na temat Bhagavad-gity 4.14, 1 marca 2013 r., Ljubljana, Słowenia

Cierpienie i cieszenie się umysłem

Czasami umysł jest uznawany jako jeden ze zmysłów. Choć w rzeczywistości jest rodzajem zasady organizującej zmysły, jest również postrzegany jako szósty zmysł. Cierpienie umysłu jest związane z cierpieniem innych zmysłów.

Nasze doświadczenia cierpienia istnieją na przemijającej płaszczyźnie, jako że zmysły i obiekty zmysłów zawsze się zmieniają. A to oznacza, że staramy się cieszyć oddzielnie od Kryszny, dlatego stawiamy się na Jego miejscu. Oznacza to również, że zapominamy, kto faktycznie jest odbiorcą przyjemności. I to jest naszym całym problemem w tym świecie: zapominamy, że Kryszna jest prawdziwym odbiorcą przyjemności.

Kiedy po raz pierwszy dołączyłem do wielbicieli i usłyszałem, że Kryszna jest odbiorca przyjemności, pomyślałem: „Ach, to taka ulga!". Nikt mi tego wcześniej nie powiedział. Gdyby ktoś powiedział mi to kilka lat wcześniej, zaoszczędziłoby mi to wielu kłopotów. Cały ten czas marnowałem, myśląc: „Muszę być odbiorcą przyjemności! Ale to naprawdę trudne i nie działa!".

– Z internetowego wykładu Krishny Kshetry na temat Bhagavad-gity, 4 października 2020 r., ISKCON Santo Domingo, Republika Dominikany

Newsletter - Krishna Kshetra Swami, Nr #19 - 1 listopada 2020
Tłumaczenie - Vijaya Keśari devi dasi

Pierwotny boski złodziej, Radha-Damodara
Pierwotny boski złodziej, Radha-Damodara

Pierwotny boski złodziej

Kiedy słuchasz o zabawach Kryszny, nigdy nie jest tak, że słyszysz je po raz pierwszy. Słyszałeś je już wcześniej, ale pomimo tego chcemy ich słuchać raz za razem.

Kiedy myślę o Damodarze, myślę o złodziejach. Śrila Prabhupada nazywa to „skłonnością do kradzieży".

Co poza produktami mlecznymi kradnie jeszcze Kryszna? Serca. To jest prawdziwe niebezpieczeństwo. W rzeczywistości Rupa Gosvami daje nam ostrzeżenie. Mówi: „Nie powinieneś iść nad Keshighat aby zobaczyć Govindę, który stoi w zgiętej trzech miejscach pozie nad brzegiem Yamuny. Nie idź tam i nie patrz na Niego!".

Czy to jest naszą filozofią, aby nie iść i nie patrzyć na Krysznę? Nie. Jednak Rupa Gosvami tak mówi. Dlaczego? „Ponieważ jeśli Go zobaczysz, porzucisz wszystkie swoje przywiązania na tym świecie". „Ach! Nie! Zatem nie pójdę i nie zobaczę Go!".

Oczywiście jest to sprytny sposób, by powiedzieć: „Idź i zobacz Govindę", ponieważ w ten sposób skierujemy całą naszą uwagę, wszystko co na pociąga na Krysznę. Kryszna skradnie nasze serca.

– Z wykładu Krishny Kshetry Swamiego na temat Damodara-lili, 8 listopada 2014 r., Bushey, Anglia

Radha-Damodara

Jaka była pierwsza reakcja Matki Yasody, gdy zobaczyła rozbity garnek z jogurtem? Jej pierwszą reakcją był uśmiech. Oczarowały ją małe jogurtowe odciski stóp wychodzące z pokoju.

To jest obraz małego Kryszny – te jogurtowe odciski stóp dziecka – które możemy zapamiętać w naszych umysłach. I to nie tylko w naszych umysłach, ale w naszych sercach. Szczególnie w tym miesiącu, ale także przez cały rok, pamiętajmy o słodkim związku Kryszny i Matki Yasody. Przypomina to nam również o słodkim związku Kryszny i Radhy, tak jak pod koniec Damodarastaki gdzie Radha-Damodara są gloryfikowani.

Możesz się zastanawiać, co ma wspólnego Radha z Damodarą? W rzeczywistości wszystko łączy Radhę i Damodara, jak zostało to wyjaśnione. To inny Damodara. Ten sam i inny. To Damodara, który jest starszy. Faktycznie, ponownie staje się Damodarą przez spojrzenie Śrimati Radharani. W pewnym momencie Ona rzuca Krysznie ciężkie spojrzenie, tak ciężkie, że jest On całkowicie oszołomiony, zastyga w miejscu, nie może się poruszyć. Tak więc, gdy Matka Yaśoda musiała włożyć tyle wysiłku, aby zdobyć jedną linę, drugą i więcej, coraz więcej, aby związać Krysznę, dla Śrimati Radharani wystarczyło jedno ciężkie spojrzenie.

Możemy zobaczyć, jak potężna jest jej kontrola nad Kryszną i utrwalić to w sobie.

Śri Śri Radha-Damodara ki jay!

– Z wykładu Krishny Kshetry Swamiego na temat Damodara-lili, 8 listopada 2014 r., Bushey, Anglia

Newsletter - Krishna Kshetra Swami, Nr #20 - 14 listopada 2020
Tłumaczenie - Vijaya Keśari devi dasi

Ukryty Pan objawia się
Ukryty Pan objawia się

Pojawienie się Pana... To jest coś więcej niż pomyślny dzień. Słowo „pojawienie się", przynajmniej w języku angielskim, może czasami oznaczać coś mniej rzeczywistego. Pojawienie się Kryszny jest jednak bardziej realne niż cokolwiek innego.

Zacznijmy od odejścia Kryszny. W Śrimad-Bhagavatam, Księdze Pierwszej, poznajemy Krysznę, gdy przygotowuje się do opuszczenia świata. Następnie słyszymy o wielbicielach, którzy rozpaczają z tego powodu. Potem nadchodzi kolejne osiem ksiąg, które przygotowują na pojawienie się Kryszny. I właśnie te osiem ksiąg opowiada o pojawieniu się wielu avatarów Pana.

Avatara oznacza tego, który zstępuje, przechodzi na dół. Wszystkie avatary ułatwiają nam „przejście do góry" z tego świata, do świata duchowego. Śrila Prabhupada zawsze mówił: „Kryszna jest taki łaskawy", a Jego łaska jest przejawiana przez Jego pojawienie się na tym świecie w tak wielu postaciach – postaciach, które pasują do każdej okazji, postaciach przygotowujących nas na główne pojawienie się „gwiazdy programu", samego Kryszny.

Istnieją cudowne postacie. Żółw, który przychodzi z bardzo szczególnego powodu, aby podrapać swędzące plecy angażując w to cały wszechświat. Varahadeva, który pojawia się w najwspanialszy sposób, z nozdrza Brahmy... Nrisimhadeva, który pojawia się po tym jak zorganizował sterroryzowanie całego wszechświata. Albo Vamana, ten uroczy karzeł, czarujący mały chłopiec, który błaga zaledwie o trzy kroki ziemi, a następnie rozrasta się tak, aby objąć cały wszechświat. Potem Parashurama, który krąży wokół z toporem, raz po raz zabijając ksatriyów. A potem w Dziewiątej Księdze pojawia się Rama.

Zbliżamy się do Kryszny. Rama jest pod pewnymi względami podobny do Kryszny, a jednak różni się od Niego. Czy Rama jest taki sam jak Kryszna? Tak, ma ludzką postać, z pewnością jest człowiekiem, tak jak z pewnością jest nim Kryszna. Ponownie, to słowo „pojawienie się"... Czy to znaczy, że Rama i Kryszna nie są tak naprawdę ludźmi? A może to znaczy, że są bardziej ludzcy od nas? Jakiekolwiek podobieństwo do Nich jest właśnie tym – pozorem, podobieństwem do Kryszny lub Ramy.

I wtedy pojawia się Kryszna. Pojawia się niczym słońce. Mówimy, że słońce wschodzi, ale wiemy, że to nieprawda. Wiemy, że to Ziemia się porusza, a Słońce zawsze tam jest. W podobny sposób wiemy, że Pan jest zawsze obecny i staje się dla nas widoczny. Czasami pojawia się, aby pobłogosławić cały świat.

Pojawienie się Pana wydaje się rodzajem narodzin. A jaki to rodzaj narodzin? Taki jak nasz? Istnieje opis, historia narodzin opisana w Dziesiątej Księdze Śrimad-Bhagavatam. Wszyscy znamy historię o bardzo trudnej sytuacji Vasudevy i Devaki. Bolesną historię sześciorga dzieci urodzonych i zamordowanych jedno po drugim przez Kamsę, tak jak znamy historię przekazania ósmego dziecka. Cały plan wyglądał niczym gra oszusta i Kamsa musiał bardzo uważać. Ale mimo to chybił celu.

Pan pojawia się w cudownym, pomyślnym czasie. Okazuje się, że nie ma jednej historii o pojawieniu się Kryszny, ale dwie. To już było skomplikowane, a staje się jeszcze bardziej. Kryszna mówi do Arjuny w Bhagavad-gicie: „Jeśli ktoś zrozumie Moją janmę i Moją karmę, wtedy nie rodzi się ponownie". Możemy opowiedzieć historię pojawienia się Kryszny, ponieważ czytamy ją w Bhagavatam i słyszymy ją od acaryów, ale czy oznacza to, że rozumiemy prawdę o pojawieniu się Kryszny, o Jego czynach?

W drugiej historii Kryszna jest synem Nandy i Yaśody, a nie Devaki i Vasudevy. Mówi się, że tej samej nocy matka Yaśoda urodziła bliźnięta, chociaż nie była tego świadoma. Co się stało? Wiemy, że dzięki wyjątkowemu planowi Vasudeva przenosi Vāsudevę przez Yamunę do domu Nandy Maharajy. Czy widzi on bliźniaków, chłopca i dziewczynkę? Nie. Widzi tylko dziewczynkę. Matka Yaśoda z kolei nie widzi chłopca. Lecz Vāsudeva widzi chłopca i wchodzi do Jego ciała – ciała Kryszny – co wyjaśnia tak wiele rzeczy. Teraz możliwym jest dla Kryszny, który nie zaprząta sobie głowy nieprzyjemnym zabijaniem demonów, aby to wszystko robić. Zatem to Vāsudeva jest tym, który to czyni. Dlaczego jest to tak skomplikowane? Ponieważ Kryszna lubi aby tak to właśnie było! Lubi załatwiać sprawy potajemnie. A znacznie później, pozornie opuszcza Vrindavanę, której tak naprawdę potajemnie nigdy nie opuszcza...

Cała historia Kryszny dotyczy pojawiania się i odchodzenia, co jest przyczyną wielkiego niepokoju wielbicieli. Niepokój, że przychodzi i zdaje się odchodzić. Ale czy gdy On pojawia się, czy właściwie, wystarczająco i odpowiednio Go powitamy? A kiedy odejdzie, co zrobimy? Na tym polegał problem mieszkańców Vrindavany. Rupa Goswami powiedział: „Kryszna nie odszedł". Ale powiedz to gopi...!

Kryszna je ofiary... Ale to nie jest Kryszna, to jest Wisznu. Kryszna pojawia się we Vrindavanie. Nie, nie pojawia się tam, opuszcza je. Nie, On nie opuszcza Vrindavany... To wszystko jest bardzo skomplikowane i dlaczego mielibyśmy się tym przejmować w taki czy inny sposób? Kim właściwie jest ten Kryszna?

Kiedy Kryszna pojawia się, aby uratować swego ojca w królestwie Varuny, Nanda Maharaja jest zdumiony pełnym czci powitaniem, które Kryszna otrzymuje. Jest traktowany jak jakiś... bóg. On musi być Bhagavanem, Narayanem... Wokół Vrindavany krąży plotka: „Mamy wśród nas Narayanę!" Ale ponieważ Kryszna jest taki słodki, wszyscy znowu o tym zapominają. Wszyscy są w iluzji, łącznie z pasterzami. Kryszna pokazuje im nawet swoją siedzibę, objawia siebie. To jest kwestia, którą chcę poruszyć. Jest Panem ukrytym, który objawia się coraz bardziej i bardziej.

We wszystkich kulturach istnieje pewna idea Boga. To rodzaj stanowiska, urzędu, niczym urząd prezydenta kraju. Podobnie jest w przypadku pozycji półbogów. Na przykład Indra to stanowisko. Myślimy o stanowisku jako o osobie. Właśnie z tego powodu przychodzimy na ten świat. Ponieważ mamy koncepcję, że moglibyśmy zająć stanowisko Boga. I oczywiście Kryszna zgadza się: „W porządku, zrobimy z ciebie małego boga". Jednym z Jego bogactw jest to, że jest całkowicie wyrzeczony. A rzeczą, której jest szczególnie wyrzeczony, jest idea bycia Bogiem, ponieważ pozycja ta depersonalizuje. Chce usunąć się z tej pozycji. I dlatego pojawia się we Vrindavanie jako Kryszna. Ujmując to inaczej: Kryszna jest najpotężniejszy, jest tym który pokonuje wszystkich. Ale On chce innego doświadczenia, chce czegoś innego. Chce zostać pokonany! Chce zostać pokonany miłością.

Po tym, jak Kryszna objawia siebie i swoją siedzibę gopalom udaje się do Mathury, gdzie zbliża się kulminacyjny moment Jego życia. On i Balarama zostali zaproszeni. Scena jest wzniesiona, wszyscy tam są. Bracia wchodzą na środek areny. Kryszna jest postrzegany przez każdego inaczej: przez zapaśników jako piorun i błyskawica, przez zwykłych ludzi jako najlepszy ze wszystkich, przez kobiety jako najpiękniejszy i tak dalej. Kryszna jest postrzegany przez Kamsę jako śmierć i odwzajemnia się temu. „Widzisz mnie jako śmierć? Można to załatwić! To nie potrwa długo!". Kamsa nawet nie zdaje sobie sprawy z tego, co się dzieje. Kryszna ma dość szaleństwa Kamsy, więc roztrzaskuje jego głowę. Czy to był Kryszna czy Vasudeva? A czy to ma znaczenie? Nie dla wielbicieli. Po prostu cieszymy się, że Kamsa nie żyje. Kamsa ucieleśnia strach, który powstrzymuje nas od czystego oddania. Kamsa to strach. Wszyscy jesteśmy w jego uścisku. Kryszna przychodzi, aby zniszczyć strach w naszych sercach, aby mógł w nich spokojnie przebywać.

– Z wykładu Kryszny Kszetry Swamiego z Janmastami w Warszawie, 15 sierpnia 2017 r.

Newsletter - Krishna Kshetra Swami, Nr #16 - 17 sierpnia 2020
Tłumaczenie - Vijaya Keśari devi dasi

Gdzie jest Bóstwo, tam jest Dhama, Pan wszechświata, O śmierci
Gdzie jest Bóstwo, tam jest Dhama, Pan wszechświata, O śmierci

Gdzie jest Bóstwo, tam jest Dhama

Kiedy jesteśmy pozbawieni możliwości odwiedzania świątyń, możemy czcić Krysznę w postaci Jego Bóstwa w domu. Jak to zwykł często mówić Śrila Prabhupada (parafrazując): „Nie ma ograniczeń w wielbieniu Kryszny. Możemy wielbić Krysznę zawsze, w każdych okolicznościach".

Czytam teraz Nava Vraja Mahimę autorstwa Sivaramy Swamiego. Być może wiecie, że napisał tę niezwykłą, ośmiotomową książkę. Jej tematem jest gloryfikacja – mahima – Nava Vrajy, New Vraja-dhamy na Węgrzech. W istocie jest to przewodnik parikramy po Vraja-mandali, szczególnie w New Vraja-dham. W tym samym czasie, Sivarama Swami nieustannie odwołuje się do Bhauma Vrindavany. Czytam to z określoną motywacją: będę przemawiać podczas konferencji online na temat pielgrzymki i mam zamiar mówić o parikramie po New Vraja-dham. Punkt, który podkreśla Sivarama Swami we wstępie do swojej książki jest taki, że każde miejsce, w którym obecny jest Kryszna w swojej formie Bóstwa, koniecznie musi być również świętym dham. To musi być coś w rodzaju przedłużenia świętego dham.

Jest to bardzo przyjemna medytacja. Wielu z was ma Bóstwa w domu. Tutaj wszyscy siedzimy zamknięci w różnych miejscach, ale jeśli mamy Krysznę... Nawet jeśli nie mamy trójwymiarowego Bóstwa, nawet jeśli mamy tylko wizerunek Radhy i Kryszny czy może zdjęcie Bóstw z pobliskiej świątyni, to również jest formą Bóstwa. Gdzie jest Bóstwo, tam jest dhama. Możemy medytować o byciu w dham wykonując swoje czynności, starając się skupić nasze działanie na służbie dla Bóstwa, na służbie dla Kryszny.

– Z sangi online z Krishna Kshetrą Swamim Maharają, 18.04.2020

Pan wszechświata

jagannatha swami nayana-patha-gami bhavatu me

O Jagannatho Swami, jesteś tym który stąpa ścieżką oczu. Niech się stanie tak, abyś szedł ścieżką moich oczu. Innymi słowy: „Proszę, czy mógłbym Cię zobaczyć?!".

Kiedy wielbiciele czują rozłąkę za Panem, pojawia się wiele intensywnych uczuć i wszelkiego rodzaju łzy. Bardzo intensywnie... Wiąże się z tym długa historia i poprzez nią rozumiemy, że jest On Jagannathem.

Jagannath znaczy jagat-nath. Nath oznacza Pana, mistrza. Jagat oznacza wszechświat, dosłownie coś, co stale ulega zmianom. Pan wszystkiego, co się zmienia. On sam jednak nie ulega ciągłym zmianom we wszechświecie. On ma nad nim kontrolę. Świat może podlegać stałym przemianom, ulegać wahaniom i być niepewny, ponieważ to jest świat niepewności. Jednak istnieje jedna pewność. Jest nią Pan, Pan wszechświata.

Jagannath jest wspaniałym imieniem dla Pana, ponieważ moglibyśmy również powiedzieć: „Pan Lublany, Pan Słowenii". Ktoś powiedziałby: „Pan tej czy innej religii, tradycji". Niektórzy ludzie będą myśleć, że Pan jest dla nich. Niektórzy powiedzą: „Czcimy chrześcijańskiego Boga", inni powiedzą: „Czcimy islamskiego Boga" i tak dalej. Stąd ludzie mają wyobrażenie, że istnieje tak wielu bogów.

Są też ateiści, którzy patrzą na to sekciarstwo i mówią: „Cóż, to wszystko jest bardzo niemądre. W rzeczywistości Boga nie ma". Lecz powodem ich ateizmu jest prawdopodobnie ograniczona koncepcja Boga, którą usłyszeli od jakichś sekciarskich teistów. Bez względu na to, jaką koncepcję słyszeli, jest ona bardzo ograniczona. I kiedy słyszą o tej ograniczonej koncepcji, myślą: „Nie, to nie dla mnie. Nie wierzę w to. Zbyt mały. Jeśli to jest Bóg, to nie". Więc odrzucają to i ogłaszają: „Jestem ateistą".

Zatem zrozumiałe jest, że wielu ludzi jest ateistami. Koncepcja Boga, która do nich dotarła jest bardzo zawężona. Nikt tak naprawdę nie potrzebuje ograniczonego Boga. Wszyscy chcemy, aby Bóg był rozprzestrzeniony. W rzeczywistości słowo brahman oznacza rozszerzający się. To, co się rozszerza. Nawet bezosobowa koncepcja Boga – brahman – jest rozprzestrzeniającą koncepcją. Co tu mówić o pół-osobowej koncepcji Boga, paramatmie, która jest obecna w sercu każdego. I nie tylko tam. Również obecna jest w każdej molekule atomu. Paramatma jest tak mała, że może przemieszczać się wewnątrz atomu. Tak długo jak tutaj siedzimy i rozmawiamy, paramatma nie może dostać się z jednej strony atomu na drugą, przemieszczając się z prędkością światła. Spróbujcie to sobie tylko wyobrazić!

Zatem ten Bóg staje się rozprzestrzeniony, ale wszystko to nadal jest tylko paramatmą. Paramatma jest rodzajem funkcjonalnej formy Pana. Jest obecny, jest świadomy każdego zakamarka i zakątka we wszechświecie, ale ponad tym jest jagat-nath, Pan, który jest ponad wszystkim. Kto jest tym Panem? Co jest w Nim takiego cudownego? Cóż, zaczyna się od tego, że ma On takie wielkie oczy. On widzi, a kiedy patrzy uśmiecha się. Uśmiecha się. Czasami myślę, że może nawet też się śmiać. Śmieje się z naszych wszystkich głupawych prób bycia panem.

– Z wykładu wygłoszonego przez Krishna Kshetrę Swamiego Maharaja w Lublanie, Słowenii 17.06.2019

O śmierci

Kiedy byłem młody, poczułem pewnego rodzaju impuls, że muszę głębiej szukać wyższego celu w życiu. Nie miałem jednak klarownego pomysłu, niewyraźnie myślałem o przyłączeniu się do wspólnoty zakonnej. Będąc na uniwersytecie, zastanawiałem się, dlaczego nie czuję się szczęśliwy, a raczej jestem zaniepokojony i nieszczęśliwy. Zrobiłem sobie małą psychoanalizę. Domowa psychoanaliza bez pomocy coacha lub psychiatry. Doszedłem do wniosku, że głównym problemem w moim życiu był strach, a przyczyną strachu był strach przed śmiercią. To byłem w stanie zrozumieć.

Pewnego dnia na uniwersytecie zobaczyłem ogłoszenie o skokach spadochronowych... To było dość ekscytujące. Można było przejść pełne szkolenie, dwie godziny, a potem leciałeś samolotem i wyskakiwałeś trzy razy. Pomyślałem: „Boję się śmierci i mam inny problem, lęk wysokości. Więc może to, co muszę zrobić, to zmierzyć się właśnie z tymi dwoma rzeczami. Zmierz się ze strachem! A jeśli stawię temu czoła, pokonam to... Jeśli oczywiście przeżyję! A jeśli nie, problem został rozwiązany!". Zatem zapisałem się.

Było nas pięciu, którzy zapisali się i przylecieli na lokalne lotnisko. Szkolili nas, powiedzieli, jak lądować, jak nie łamać kości, a potem zabrali nas do małego samolotu bez drzwi. Dość ekscytujące! Wznieśliśmy się tylko na około 1000 metrów, ponieważ byliśmy początkującymi. Przed tym spędziłem tygodnie medytując o tym, co robię. Dało mi to głębsze zrozumienie strachu. Jest to oczekiwanie na coś strasznego, co się wydarzy. A to oczekiwanie jest głównym problemem.

Krótko mówiąc przeżyłem skok, jak widzicie, mimo że mój spadochron nie otworzył się prawidłowo. Nie wiedziałem o tym, dopóki nie wylądowałem. Trener i inni podbiegli do mnie, pytając: „Wszystko w porządku!?". Oto mała lekcja dla nas wszystkich dotycząca uczenia się i zapamiętywania. W tym przypadku pamiętałem jak wylądować. To była bardzo prosta instrukcja. Nigdy nie wiesz, kiedy możesz tego potrzebować. Kolana trzeba jak najmocniej ścisnąć razem i jednocześnie trochę je zgiąć, a w momencie wylądowania przewracasz się na bok. Tak właśnie zrobiłem i zadziałało, mimo że leciałem 10% szybciej niż powinienem.

Chodzi o pamięć. Kiedy musimy pamiętać o czymś ważnym dla naszego życia, będziemy pamiętać. Kiedy stawką jest nasze życie, kiedy to jest krytycznie, wtedy pamiętamy bardzo dobrze. Jest to interesująca funkcja naszej pamięci, która ma wiele wspólnego z tym, co uważamy za ważne. Co uważamy za ważniejsze niż własne życie?

Jeśli moglibyśmy zastosować to w naszej świadomości Kryszny... Co Kryszna mówi w Bhagavad-gicie, Rozdziale 8, na temat pamięci?

yaṁ yaṁ vāpi smaran bhāvaṁ
tyajaty ante kalevaram
taṁ tam evaiti kaunteya
sadā tad-bhāva-bhāvitaḥ

Albowiem jaki stan istnienia pamięta ten, kto porzuca swoje ciało, o synu Kunti, taki stan bez wątpienia osiągnie... Chcemy w tym momencie pamiętać Krysznę. I do tego się przygotowujemy.

– Z wykładu Krishna Kshetry Swamiego Maharaja w Dubaju, Zjednoczone Emiraty Arabskie, 12.12.2019

Newsletter - Krishna Kshetra Swami, Nr #13 - 10 maja 2020
Tłumaczenie - Vijaya Keśari devi dasi

Dokąd prowadzi nasze zbiorowe działanie wobec naszej planety?, Czy ludzka dzikość może zostać okiełznana?, Poczucie zdumienia
Dokąd prowadzi nasze zbiorowe działanie wobec naszej planety?, Czy ludzka dzikość może zostać okiełznana?, Poczucie zdumienia

Dokąd prowadzi nasze zbiorowe działanie wobec naszej planety?

W swoim opisie wieku Kali, Śuka recytuje Bhumi-gitę – Pieśń o Ziemi (Bhagavata Purana, Księga 12, Rozdział 3). W tej pieśni Ziemia (jako kobieca postać) śmieje się z żądzy niezliczonych królów w ich daremnych próbach podbicia jej. W poszukiwaniu kontroli nad nią, nie udaje im się kontrolować własnych impulsów zmysłowych i stają się nieświadomi zbliżającej się śmierci (Bhagavata Purana 12.3.4-5). Następstwem takiej ignorancji jest niewłaściwe wykorzystanie darów ziemi, co prowadzi do niedostatku. Swami Prabhupada omawiał tę dynamikę przy wielu okazjach, na przykład podczas wykładu, który wygłosił w Los Angeles:

„Kiedy tylko dopuścisz się nadużycia, zasoby zostaną wstrzymane. Ostatecznie nie masz nad nimi kontroli. Nie możesz wyprodukować wszystkich tych rzeczy. Możesz zabić tysiące krów każdego dnia, ale nie możesz stworzyć nawet jednej mrówki. Jesteś bardzo dumny ze swojej nauki. Widzisz? Po prostu stwórz w laboratorium jedną mrówkę, poruszającą się, niezależną. A ty zabijasz tak wiele zwierząt. Dlaczego? Zatem jak długo to potrwa? Wszystko zostanie wstrzymane". (Wykład Śrila Prabhupady z Bhagavad Gity 3.11-19, Los Angeles, 27.12.1968)

Raz jeszcze, złe traktowanie krów wiąże się ze złym traktowaniem ziemi, a to postrzegane jest jako wytwór ludzkiej arogancji. Taka arogancja jest uosobiona w naukowcach, którzy zuchwale i bezpodstawnie twierdzą, że dobrobyt ludzi będzie zawsze zapewniony przez ich (naukowców) niewyczerpaną moc tworzenia. Dlatego – tak brzmi aroganckie rozumowanie – zabijanie zwierząt może być kontynuowane bez ograniczeń. I tak, wraz rzezią, „rozumowanie" to napędza dystopię, którą dzisiaj tworzą ludzie z tej planety.

Zastanawiamy się, dokąd prowadzi zbiorowe zachowanie ludzi w stosunku do naszej planety Ziemi? Powiązane pytanie dotyczy możliwości lub niemożliwości zmiany naszych nawyków, a być może i naszej „natury".

– Z Cow Care in Hindu Animal Ethics autorstwa Kennetha R. Valpeya, Palgrave Macmillan, 2020. Dostępne pod adresem: https://link.springer.com/book/10.1007/978-3-030-28408-4

Czy ludzka dzikość może zostać okiełznana?

Nasza ludzka dociekliwość skłania nas do zadania pytania, czy można okiełznać ludzką dzikość? Czy to możliwe, że tym, co czyni nas ludźmi, jest w istocie zdolnością do wewnętrznej reformy i przemiany, zdolnością ułatwiania i odżywiania duchową mądrością, etycznym rozumowaniem, refleksją i świadomym wyborem? Powiedziałbym, że jest to w szczególności pogląd przedstawiony w Bhagavad Gicie i w całym nurcie bhakti w tradycji hinduskiej. Ponadto pogląd ten ma kluczowe znaczenie dla zrozumienia i zmiany smaku, co jest podstawą istnienia i zmiany nawyków żywieniowych.

– Z Cow Care in Hindu Animal Ethics autorstwa Kennetha R. Valpeya, Palgrave Macmillan, 2020. Dostępne pod adresem: https://link.springer.com/book/10.1007/978-3-030-28408-4

Poczucie zdumienia

W nurcie hinduskiej tradycji dominuje szczególne pojęcie, a mianowicie doświadczenie zdumienia (adbhuta-rasy). Zdumienie można postrzegać jako ziarno pokory – uznanie własnej znikomości, słabości i ograniczonej mocy rozumowania, które mogą otworzyć nas na rodzaj wewnętrznej przemiany – przemiany serca – niezbędnej do prawdziwie etycznego stylu życia w odniesieniu do wszystkich żywych istot na świecie. Z takiej pokory może wyniknąć rodzaj zrozumienia, które może pozwolić nam przyjąć i żyć zgodnie z konkluzją stwierdzenia Caitanyi (które przedstawił w rozmowie z uczniem Sanatanem Goswamim w czasie podróży powrotnej z Vrindavan do Puri):

„Wszystkie stworzenia (jivy) są wiecznymi sługami najwyższej osoby, Kryszny". (Caitanya-caritamrita, Madhya 20.108) Prosta zmiana świadomości ze starania się być panem na zaakceptowanie tego, że jesteśmy sługami, może mieć, zgodnie ze rozumieniem hinduizmu Vaisnava, znaczenie dla uświadomienia sobie właściwego związku ze wszystkimi istotami.

– Z Cow Care in Hindu Animal Ethics autorstwa Kennetha R. Valpeya, Palgrave Macmillan, 2020. Dostępne pod adresem: https://link.springer.com/book/10.1007/978-3-030-28408-4

Newsletter - Krishna Kshetra Swami, Nr #12 - 5 kwietnia 2020
Tłumaczenie - Vijaya Keśari devi dasi

Wszystkich stron: 2